Moszna           Pomysły urzędników na sposób użytkowania zamku w Mosznej są  niesamowicie ambitne a ich wysiłek intelektualny to balans na granicy wytrzymałości  skrajnego kłębuszka mózgowych zwojów. Czym by tak jeszcze zaskoczyć przyjezdnych w Mosznej? To musi być coś z najwyższej półki ! A gdyby tak golf? Wspaniale! Niech się stanie GOLF!  A teraz  koniecznie coś nowego w architekturze  (szokującego  i  nowoczesnego!) Przecież zamek już się opatrzył, no więc walniemy pod zamkiem ... PAWILON SZPITALNY, będzie pięknie,  a wolne miejsce po pomniku hrabiego zajmie chyba ... MARSZAŁEK ! A gdyby tak jeszcze paint ball na tarasie zamkowym ? .....

Zespół pałacowo - parkowy w Mosznej jest dziełem artystycznym! I  DZIEŁEM SZTUKI zdecydowanie SKOŃCZONYM ! Mało tego, dziełem przez lata wrastającym  w otoczenie przyrody i tworzącym z nią dzisiaj harmonijny układ o cechach niemalże ... biocenozy. Jeżeli ktoś tu przyjeżdża podcięty przez cywilizację, to dlatego, że właśnie tu dostrzega  współbrzmienie otoczenia z własną duszą - w proporcjach  kształtu, palecie barw, dżwiękach,zapachach i dynamice przestrzeni, tej postrzeganej wokół siebie zmysłami, jak również tej,  która wypełnia i porusza wyobrażnię, sięgając duszy. Doznań jest tyle, że większość z nich nie da się odebrać wprost, lecz zapadają głęboko w podświadomość, akumulują się, tworząc zupełnie inne, zdrowe podglebie dla kształtowania ludzkiej psychiki, stanowiące nadzwyczajny zbiór punktów odniesienia, niezastąpiony dla poprawnej oceny codziennych zjawisk w życiu oraz dokonywania  właściwych wyborów.  NATURA SANAT, MEDICUS CURAT - to natura uzdrawia, lekarz (zaledwie) leczy! Najlepszy psycholog z walizą najdroższych prochów, na najwygodniejszej kozetce, w najbardziej nowoczesnym pawilonie szpitalnym, nie jest w stanie dokonać więcej niż jeden spacer po lesie, parku, czy polach, tu w Mosznej. Wprowadzenie dysharmonii w tym cennym i skomplikowanym układzie zrujnuje nie tylko jego przestrzeń,  ale również pełnioną funkcję : wzorca estetyki, zdrowej proporcji i równowagi,  pomiędzy duchem i ciałem, tym co jest  święte i  życiową prozą  -  sacrum i profanum.

ALTERNATYWA

Gmina dysponuje wolnymi gruntami po przeciwległej stronie wioski o kilkuhektarowej powierzchni, w otoczeniu starodrzewia, stawów, które mogą stanowić wyjątkowe wyzwanie dla zdolnego architekta, by stworzyć, na wolnej do zagospodarowania przestrzeni, zespół architektoniczny nie mniej atrakcyjny niż zamek, pełniący z powodzeniem również funkcje lecznicze. Teren ten posiada świetny układ komunikacyjny z zamkiem i resztą wioski, a nawet już kiedyś pełnił funkcje wypoczynkowe (lokalizacja domku myśliwskiego). Otaczający drzewostan, leśna droga dojazdowa, posiadają wyjątkowy urok a otaczające starodrzewie,  rzeczywiste cechy zadrzewienia parkowego.Obszar ten daje gwarancję niezakłóconego kontaktu z atrakcyjnym otoczeniem przyrody, czego nie można powiedzieć o zamku, często odwiedzanym przez turystów. Zamek mógłby stanowić główny element planu zagospodarowania TURYSTYCZNEGO, natomiast funkcje lecznicze, rekreacyjne a nawet mieszkalne, powinien przejąć ten właśnie  teren.

NISKIE CZOŁO I  KLAPKI NA OCZACH

Wśród projektów marszałkowskich występuje niesamowita luka, gdyż dziwnie brakuje w nich spojrzenia na całość posiadłości hrabiowskiej, niezależnie od obecnych podziałów własnościowych, dzięki któremu  moglibyśmy dostrzec wymierną atrakcyjność turystyczną wszystkich zasobów postrzeganych wreszcie  jako kompleks.Czy nie taka właśnie optyka powinna obowiązywać na poziomie marszałkowskim ? Przecież  brak jakiejkolwiek rzetelnej analizy istniejącego już ruchu turystycznego, jego oceny, prognoz, kierunków rozwoju i sposobu zagospodarowania. Trzeba mieć bardzo wąsko ustawione klapki na oczach i wyjątkowo niskie czoło,  by w MOSZNEJ dostrzegać tylko zamek a rozwój miejscowości oprzeć na przepowiedniach dziwnych ... znachorów, których skrzyknął marszałek, by wywróżyć nam wspaniałą przyszłość na podstawie wyjątkowo korzystnej konfiguracji kulek przy golfowym kiju. A pomysł budowy pawilonu szpitalnego pod zamkiem w Mosznej można, bez żadnych skrupułów, przyrównać do budowy baru Mc Donalds'a na Wawelu ...

P.S.

Stwierdzono w Polsce pewien mechanizm, który towarzyszył niektórym klubom dziwnie gorących pasjonatów golfa a  pozwalał, pod przykrywką powoływanej spółki golfowej, na tanie przejmowanie atrakcyjnych nieruchomości, poprzez celowe generowanie długów, ogłaszanie upadłości i w efekcie przejmowanie gruntów za długi. Czyżby to miał być  początek tego samego procederu ?