Claude Colleau zaplanował z kolegami wyjazd już 11. grudnia 2009r. To miało być, jak zwykle, polowanie przy pięknej pogodzie, wspaniałym, barwnym wiosennym anturażu, z zamiarem zdobycia pierwszych, dopiero co wytartych ze scypułu  parostków moszeńskich rogaczy.

 

Ośrodek Hodowli Zwierzyny w Mosznej stanął przed niezwykle trudnym zadaniem - początkowo korzystna aura, pogarszała się z dnia na dzień ...

*  p. Claude Colleau planuje również polowanie w maju br. - stąd przypomnienie tematu *

 

... , lecz polowanie nie zostało przerwane i nawet myśliwi nie sprawiali wrażenia przygnębionych fatalną, w naszej ocenie, pogodą. Szybko okazało się, że mieszkając na stałe w Ardenach już dawno zdążyli oswoić się z podobną aurą, która akurat tam nie jest w stanie nikogo zaskoczyć ani zdziwić.

Chyba więc dzięki tej wrodzonej odporności Belgów na deszczową pogodę,  polowanie zakończyło się niemałym sukcesem - w sumie dokonano odstrzału 16. rogaczy.

Po polnych i leśnych błotnistych drogach, zalanych wodą,  przejechano "terenówkami", w ciągu zaledwie 4. dni ... 698 km ! Wysiłek przeogromny, ale to on właśnie zdecydowanie wpływa  na wartość zdobytych trofeów, w ocenie każdego myśliwego.

Waga netto trofeów (gram) : 398, 184, 200, 256, 294, 278, 210, 212, 214, 286, 236, 252, 274, 382, 252, 310.

"Pogoda na polowaniu może być tylko bardzo dobra, lub ... doskonała" - powiedzenie miejscowego nadleśniczego, inż Józefa Nadolskiego może być od tego momentu regułą, dodatkowo potwierdzoną naszym  ... "belgijskim eksperymentem".

W polowaniu ( 11-15.05.2010r.) - ze strony belgijskiej wzięli udział  :

- kierownik grupy, inżynier leśnik Claude COLLEAU,

- wraz z przyjaciółmi : Jean-Paul DUBUC i Jacques LECLERQ

Polowanie prowadził :

Kierownik OHZ PZŁ  Pan Jan Cieśliński.

Organizator polowania :

 Antoni Markiewicz, B.M. DUBLET MOSZNA

 

                                                    ZDJĘCIA UZUPEŁNIAJĄCE ARTYKUŁ :

Cierpliwość przy dopełnianiu formalności jest niezbędna.

Każdy z myśliwych otrzymuje po polowaniu odpowiednio wypreparowany zestaw trofeów upolowanych  rogaczy, wraz z kompletem dokumentów, niezbędnych do okazania podczas kontroli granicznej.

Jadę na polowanie, pomimo deszczu ...

... ja też.

 

Ostatni, rzepakowy kęs.

Ostatnia zdobycz - "złom" ( kwiat rzepaku ) przyozdabiający kapelusz świadczy o tym, że ten rogacz został również upolowany na polu rzepakowym.