Pigwa pospolita (Cydonia oblonga ),  jest jedynym przedstawicielem rodzaju pigwa. Pochodzi z obszarów Azji południowo-wschodniej, Arabii i Azji Mniejszej, lecz spotykana jest również w innych regionach. Do Europy została sprowadzona jeszcze w czasach starożytnych, natomiast w Polsce najczęściej jest uprawiana w części zachodniej ( czasami bywa mylona z pigwowcem japońskim ).

Jest rośliną wszechstronnie użytkową o wyjątkowych cechach dekoracyjnych, szczególnie w porze kwitnienia oraz dojrzewania owoców, które wyróżnia niepowtarzalny aromat oraz niezwykłe właściwości smakowe i lecznicze.  Miąższ owoców jest jednak wyjątkowo  twardy i cierpki, ze sporą ilością komórek kamiennych. Pomimo tego ...

... stanowi dokonały surowiec do wyrobu kompotów, owoców kandyzowanych, syropów, soków, konfitur, galaretek, wina i nalewek oraz doskonałych likierów. Na prezentację jednego z nich,  zapraszam w dalszej części artykułu. Znany jest i praktycznie sprawdzony, przykład zastosowania pigwy do  produkcji słodkiego wina, które wspaniale dojrzewało przez ok. 20 lat, uzyskując bukiet nie mniej subtelny, niż słodkie Bordeaux, produkowane z opóźnionego zbioru, naturalnie podsuszonych winogron.

Krzew pigwy pospolitej  nie przekracza wysokości 5 m i jesienią nabiera niezwykłych, złocistych barw.

Dojrzały, owoc pokrywa charakterystyczny meszek, kutner, który jest bardzo luźno związany ze skórką.

Krzewy są bardzo wrażliwe na suszę, a owoce bardzo łatwo poddają się atakom grzybowych pleśni oraz bakterii gnilnych.

Owoce, jako surowiec na przetwory, powinny być wykorzystywane w pełni dojrzałe, nieuszkodzone oraz wolne od infekcji chorobowych. Niektóre z odmian pigwy potrafią wydać owoce nawet o wadze ok. 1 kg.

Możliwe jest również wykorzystanie opadłych owoców, które jednak bardzo krótko zachowują w tej sytuacji swe cechy zdrowotne. Owoce są również bardzo podatne na wczesne przymrozki, które wywołują ciemno - brązowe przebarwienia miąższu, powodując  zanik jędrnej struktury miąższu.

Ubywa zielonej barwy liści na korzyść pomarańczowej żółci blaszek, osadzonych na zaczerwienionych ogonkach.

Przy słonecznej pogodzie intensywność kolorów bywa porażająca - jest to faza, która następuje już po zbiorze owoców, które z reguły opadają dużo wcześniej niż liście.

Niestety, ale akurat w tym przypadku, owoce dojrzewały niemal równolegle z obumierającym krzewem,      z powodu suszy - zaschnięte, zbrązowiałe liście pozostaną na krzewie również w okresie zimy.

 Owoce wyszczotkowane, umyte i wysuszone, przygotowane do przerobu na likier miodowy z pigwy.

Roztapianie miodu w umiarkowanej temperaturze, poniżej 50 st. C.

Owoce pigwy krojone są w grubsze plastry, którymi ( bez upychania ) napełnione zostają słoje.

Tuż po zalaniu pigwy miodem.

Już po po kilku godzinach widać efekt rozpoczętego się procesu osmozy, który wysysa sok z owoców.

Po kilku dniach dobrze jest czasami poodwracać ( szczelne ! ) słoiki, co przyspieszy proces rozpuszczania się złogów miodu.

Zależnie od temperatury, po ok. 10. dniach proces należy zakończyć, ponieważ jego kontynuowanie może doprowadzić do rozpoczęcia fermentacji alkoholowej ( przy braku tlenu ), lub octowej, przy nieograniczonym dostępie powietrza. Jeśli przy otwieraniu słoik "syknie", to znak, że najwyższy czas przystąpić do kolejnej operacji.

Rozdzielenie składników.

Z jednego litra miodu oraz jednego kilograma owoców otrzymujemy około jednego litra mikstury, którą przed dalszym procesem dobrze jest przecedzić przez luźną, wyjałowioną gazę opatrunkową.

Przed zalaniem mikstury spirytusem, można ją wcześniej  lekko podgrzać ( do 50 st. C ), co ułatwi dokładniejsze wymieszanie jej ze spirytusem, najkorzystniej w proporcji 1 : 1, co w tym przypadku, przy   dodaniu 1.  litra spirytusu,pozwoliło uzyskać 2 litry likieru, w stanie surowym, o zawartości 48% alkoholu.

Likier po powtórnym rozlaniu do słoików.

Produkt uboczny stanowią chrupki miodowe z pigwy, których wcale nie należy wyrzucać, ponieważ  można je z powodzeniem  potraktować jako doskonałą przekąskę deserową.

Początek procesu dojrzewania.

Po ok. dwóch miesiącach widać wyraźnie oczyszczoną, klarowną frakcję likieru oraz osad, na który składają się resztki naturalnych składników miodu ( pyłek kwiatowy ) oraz drobinki owoców pigwy.

Klarowne bliźnięta.

Słodki zestaw w pełnym słońcu ...

... i w półcieniu.

Słodki finał.

Zaprezentowany w artykule proces powstawania likieru pigwowego nie jest gwarantowanym przepisem, lecz stanowi wyłącznie niezobowiązującą prezentację jednej z możliwości praktycznego wykorzystania owoców pigwy w gospodarstwie domowym.