Urzędnicy, sprawujący pieczę nad pałacem w Mosznej, zapowiadają pilny "remont" parku ( ... bardzo dziwacznie miejscowi "fachowcy" określają charakter skrajnie ryzykownej i skomplikowanej operacji na żywym, parkowym organizmie ). Dotychczasowe doświadczenia wskazują jednoznacznie, że będzie to kolejna faza rżnięcia drzew, która ostatecznie pozbawi park osobistego charakteru i cudownego klimatu, tworzonego przez dojrzały drzewostan oraz, zmieniające się ( ... z każdą porą roku ), barwy koron drzew oraz wystrój parkowego poszycia. Widać dla zbyt wielu osób pozostawione ślady rodziny von Tiele-Wicklerów , okresu "La Belle Epoque" i angielskiego ogrodu, pozostają nadal puste, lub wypełnione zupełnie obcą i niemożliwą do ogarnięcia treścią ... . Dlatego, tym bardziej trzeba się spieszyć, aby zajrzeć do parku zanim kolejny raz ( ... jeszcze tej jesieni ) wpadną do niego nieobliczalni, pijani drwale.
Jeśli na "remont" parku uruchamia się środki z Funduszu Ochrony Środowiska i ... Gospodarki Wodnej ( sic ! ), to mogłoby się wydawać, że przede wszystkim w celu zapobieżenia stale postępującej degradacji parkowego środowiska oraz przywrócenia jego bezcennych, naturalnych walorów. Na prawdziwie pilny remont czeka parkowy hydrosystem, czyli układ śluz, przepustów, mostków, zbiorników wodnych i kanałów, wraz ze zbiornikami wyrównawczymi, dzięki którym stabilizowany był kiedyś poziom wód w kanałach parkowych ( z możliwością dwustronnego zasilania ). Tragiczne skutki wywołują w lokalnym środowisku pałacowe ścieki, od lat wpuszczane do kanałów parkowych, co w sposób oczywisty wskazuje najistotniejszy cel pilnego uruchomienie tego rodzaju środków, dla likwidacji stałego, śmiertelnego zagrożenia ( może wtedy nie mielibyśmy kolejnych, wytrutych ryb w kanałach oraz smrodliwych i szkodliwych wyziewów amoniaku, siarkowodoru i wielu innych, groźnych związków chemicznych w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala ).
A. Nie powinno się pałacowej scenerii ( na siłę ) dostrajać placem zabaw dla dzieci z jaskrawymi koszami na śmieci i pstrokatymi ławeczkami, co w konsekwencji nie tylko dodatkowo zaburzy ( już dosyć nadwyrężoną ) estetykę otoczenia, ale będzie stanowić bezsensowną konkurencję dla już istniejącego tego typu obiektu na terenie przedpodwórza pałacowego, czyli dzisiejszej Stadniny Koni Moszna.
B. Szczególnie jesienią warto odwiedzić Moszną, ponieważ przy okazji można w parku trafić na swoistą formę magicznego okadzania, odkażania i dezynfekcji zatrutego środowiska.
C. 4 zdjęcia. Parkową harmonię zakłócają jaskrawoniebieskie kosze na śmieci, ulokowane w widokowej perspektywie alei Lipowej.
D. 4 zdjęcia. Kanały parkowe, śluza, z wyraźnie zaznaczonym poziomem deficytem wody.
E. 2 zdjęcia. W parku obumierają drzewa w sposób zupełnie naturalny, ponieważ w sędziwym wieku nie są w stanie nadal znosić szokujących zmian środowiskowych, które zafundowali im kolejni dysponenci pałacu.
Nic nie wskazuje na to, aby park dysponował stałym "operatem urządzeniowym" na wzór tego, który obowiązuje nie tylko w państwowych, ale również w prywatnych lasach, jako rejestr stanu posiadania oraz wieloletni plan gospodarowania zasobami przyrody, opartymi na zasadach wymuszających zachowanie stanu równowagi oraz zdrową kondycję leśnego środowiska. Środowisko parkowe jest tutaj zaraźliwie chore.
F. Park, traktowany przede wszystkim jako biosystem, wymaga bardzo umiarkowanej interwencji w swą ożywioną część "biosfery" oraz sporego kapitału z przeznaczeniem na rekultywację zdegradowanego środowiska.
Czynnikiem bazowym, który zdecydował o zakupie posiadłości w Mosznej przez Huberta von Tiele-Winckler'a z pewnością nie były względy ekonomiczne. Jeśli więc obecnie kryterium zasadniczym, przy podejmowaniu każdej decyzji staje się wyłącznie jej opłacalność, rozumne gospodarowanie zasobami posiadłości, zamienia się w krótkowzroczny, straganiarski interes, czego dowody spotykamy tutaj na każdym kroku.
G. 6 zdjęć. Wyspa Wielkanocna wymaga szczególnej dbałości o zachowanie swego niepowtarzalnego klimatu, systematycznie zatruwanego pałacowymi ściekami oraz koszmarną scenerią szpitalnego New Alcatraz w tle oraz rozwieszoną pomiędzy drzewami bielizną pacjentów.
Planowane wykorzystanie środków unijnych, przy "remoncie" parku, jako przestrzeni publicznej, ogólnie dostępnej, wymusi na zarządzających rezygnację z pobierania opłat za wstęp na jego teren, ponieważ środki unijne, przeznaczone na cele społeczne, nie mogą stanowić źródła dodatkowych dochodów. Podobnie Stadnina Koni Moszna, po wykorzystaniu środków unijnych na remont hipodromu, nie pobiera obecnie opłat za wstęp na organizowane w tym miejscu zawody konne.
H. Panorama okolicy cmentarzyka.
UWAGI
Zakładanie alei w otwartej przestrzeni oraz równomierny wzrost zadrzewienia ( ... dwa wieki temu ), nie można przyrównać do obecnej sytuacji, gdy aleję otacza dominujący i przytłaczający, dojrzały drzewostan ( czyli, tzw. zadrzewienie brzeżne ), na co zwraca również uwagę w swym opracowaniu prof. dr hab. Marek Siewniak. Przebudowa alei Lipowej, to proces rozłożony w czasie na wiele lat, a nie doraźna "dentystyczna ekstrakcja bez powikłań". Lipa jest gatunkiem wyjątkowo trwałym i długowiecznym, więc tematem powinno być przedłużenie jej życia, przy zachowaniu jak najlepszej kondycji ( a jest całkiem niezła ), niż nieszczęsna farsa z próbą "remontu", a tak po prawdzie, "przewaleniem" kolejnej porcji ciężkiej kasy.
W naszych warunkach i przy podobnym oddziaływaniu otoczenia, powtórne nasadzanie młodych lip, w to samo miejsce, jest sprzeczne z elementarnymi wymaganiami tego gatunku, który uwielbia otwartą przestrzeń i swobodny dostęp do słońca, unikając wszelkiego cienia.
Grab na wschodniej ścianie alei Lipowej ( ujęcie od strony alei i kanału ).
Do gatunków cieniolubnych z pewnością można zaliczyć graba ( jeden egzemplarz doskonale radzi sobie w alei w towarzystwie lip ), lub buka ( np. w odmianie czerwonolistnej ), którego kilka dojrzałych egzemplarzy rośnie na terenie parku i występuje nawet w samosiewie. Pozostaje jeszcze klon jawor, który jest gatunkiem cienioznośnym i również występuje, jako drzewo alejowe, np. w pobliskiej Dobrej.
Przykład Lipy drobnolistnej z grupy drzew, pochodzących z pierwszych nasadzeń.
Aleja Lipowa jest zdecydowanie dwurzędowa, chociaż poniżej, nad kanałami, po ich obydwu brzegach, również rosną rzędy drzew, jednak w zdecydowanej większości są to dęby szypułkowe, po których bardzo często pozostały już tylko zmurszałe pnie.