Z chwilą uruchomienia sikawek w przebudowanym basenie ogrodowym, Zespół Pałacowo – Parkowy, jako zespół, przestał istnieć, ponieważ jednocześnie przestał mieścić się w formule kohabitacji ( cohabitation ) założenia pałacowo - ogrodowego, która zakłada harmonijne współistnienie obydwu, żywo korespondujących ze sobą elementów architektury krajobrazu. Od tej pory Moszna ( … trudno o lepiej spasowany zestaw ), ma kojarzyć się z sikawką, a nie pałacem doskonale wkomponowanym w parkowe otoczenie.
Powstała bariera przypomina tę, którą wybudowano ( … ku zaskoczeniu nie tylko żubrów ) w Białowieskim Parku Narodowym na granicy polsko – białoruskiej. W jednym i drugim przypadku widzimy podobnie skrajne dobrane parametry inwestycji oraz piramidalne koszty. Ich założenia równie daleko mijają się celem. Stare żubry na widok bariery głupieją, natomiast młode powoli oswajają się z nowym widokiem, który z czasem przestanie być dla nich zaskoczeniem. Zachodnia puszcza przestanie być przez nie odwiedzana i stanie się obca, … a co do starych żubrów, pozostaną im już tylko wspomnienia i tęsknota za tym co było i od czego boleśnie zostały odcięte.
Park w Mosznej oddzielą od pałacu nie tylko strumienie wody. Zaplanowano pogłębioną izolację parku dodatkowym ogrodzeniem. W ten sposób nastąpi jego dalsza degradacja poprzez bolesne przycięcie i okaleczenie krajobrazu