Największym żukiem występującym w Mosznej jest, będący pod ścisłą ochroną, KOZIORÓG DĘBOSZ ( Cerambyx cedro) , natomiast ostatnio dosyć często spotykamy żuki o nie mniej imponujących kształtach i barwach, z rodziny kózkowatych, do której należą : DYLĄŻ GARBARZ (Prionus coriarius) oraz WONNICA PIŻMÓWKA ( Aromia moschata). Dyląż to "konstrukcja" jakby wyciosana ze zmurszałego pnia, w którym na co dzień żyje, natomiast piżmówka ...
wabi nie tylko wysmukłym kształtem i złocistą zielenią, lecz również ... zapachem piżma. Garbarz też jest niezłym oryginałem, gdyż posiada zdolność tzw. strydulacji - wydawania dżwięków przy pomocy narządów strydulacyjnych, znajdujących się na skrzydłach i nogach. Z zasady, osobniki żeńskie wśród tych owadów osiągają znacząco większe rozmiary ( 4 - 4,5 cm ), co wiąże się z większym wysiłkiem organizmu związanym z reprodukcją (wytwarzaniem jaj). W przypadku Garbarza jest podobnie, przy czym osobnik męski, co chyba naturalne, przewyższa swą partnerkę o jeden szczegół - czułki samic składają się z 11. członów, natomiast samce dysponują jednym ... członem więcej ... . Dyląż garbarz jest niegrożny, gdyż zadowala się środowiskiem starych obumarłych pni, gorzej z wonnicą piżmówką, której rozwój jest oparty na spijaniu soków wierzby i przy masowym występowaniu może spowodować nawet zamieranie swoich żywicieli ( gdy zabraknie w pobliżu wierzby, potrafi zaatakować również topolę a nawet olchę). Nietrudno spotkać te owady o zmierzchu, lub nad ranem, gdy chłód je na jakiś czas unieruchamia - proporcje ich kształtów jak i niezwykle gustownie dobrane barwy, potrafią zachwycić. Obecną ich aktywność wywołuje tzw. rójka, czyli okres godowy u owadów.