BARDZO TRUDNO gdziekolwiek natrafić na oficjalne informacje dotyczące stopnia zaawansowania prac projektowych oraz ostatecznych decyzji w sprawie budowy "supermarketu" szpitalnego w Mosznej.

 Zjawisko jest szczególne, ponieważ dotyczy, zaplanowanej z niezwykłym, urzędniczym rozmachem,  wielomilionowej inwestycji związanej nie tylko z budową, lecz również z nieprzemyślaną destrukcją unikatowego w skali europejskiej, zabytkowego parku. Nie chciałbym tu przytaczać kolejny raz listy krytycznych ocen, lecz przedstawić wizualizację faktów, które powinny jeszcze dobitniej tę bezmyślność urzędniczą podkreślić. Może najpierw spojrzymy jednak na ten temat z dosyć wysoka, by lepiej uświadomić sobie jak bezsensownie wstrzelono inwestycję  w parkowy, zabytkowy zespół zielni oraz otoczenie pól i lasu. Czyżby przedwyborcze milczenie, w tym temacie,  naszej samorządowej władzy, w prasie i telewizji, było jakąś wymowną ciszą przed nadchodzącą, kolejną ... burzą? Czy po przetasowaniach wyborczych nowa władza wreszcie oprzytomnieje ?

Zgodnie s opisem taksacyjnym, teren na którym ma zostać wybudowany pawilon szpitalny jest ( a właściwie,  był  kiedyś... )  łąką,  a jeszcze za czasów hrabiowskich, stawem. Nikt jednak nie zastanawiał się chyba nad zmianami, które przyroda wprowadziła w tym miejscu w ciągu ostatnich paru dziesiątków lat.

 Plan z lokalizacją inwestycji, to tylko kartka papieru ... ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 ... natomiast realnie,

jest to ordynarne wcięcie się w naturalny kompleks zieleni, który od dawna przestał przypominać łąkę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  Lokalizacja świadczy zdecydowanie o kompletnym braku rozeznania w terenie oraz braku szacunku dla bezcennych  wartości przyrody - w postaci naturalnie i przebogato uformowanego otoczenia

 

 

 

 

 

 

 

 Akurat w tym  miejscu, zaznaczonym (powyżej) przez "dwójkę",  rośnie wyjątkowy, okaz wierzby kruchej o 12. konarach, nazwanej "ZODIAKIEM" , pod którą niebezpiecznie będzie sięgał południowo-zachodni narożnik pawilonu - ruszenie gruntu przy wierzbie, może okazać się  dla niej zabójcze.

 

 

 

 

 

 

 Patrząc  na "plac budowy"     spod łukowatego, "zodiakalnego"  konara, ukazuje nam się bardzo złożony i misternie z wielką starannością skomponowany zespół roślin : traw, bylin i krzewów z widocznym w głębi  pasmem zadrzewień, które zgodnie z zaplanowaną lokalizacją, powinny zostać wycięte - zdjęcie pokazuje teren po przekątnej pawilonu ( kierunek wskazany powyżej przez  strzałkę z "dwójką".

 

 

 

 

 Odwiedzający Moszną doskonale znają parkową aleję lipową, ale dosyć rzadko zapuszczają się 200 - 300m ( równolegle ) dalej, by spojrzeć na tenże sam park, lecz bardziej oddany pod troskliwą opiekę natury. Makabra - prawdopodobnie gdzieś w tej strefie zostanie również wybudowany parking na ... 300 samochodów.

 Na zdjęciu satelitarnym  zostały naniesione strzałki, oraz inne oznakowania, które wskazują miejsca oraz określają  kierunki ujęć fotograficznych, na załączonych poniżej zdjęciach.

 

 

 

 

 

 

 

 

  (1) Wiekowe Dęby szypułkowe - 30 -  50 m od południowo wschodniego narożnika pawilonu ( przy drodze gruntowej, prowadzącej od strony folwarku - stacji benzynowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 (3) Perspektywa południowa - bogaty zestaw roślinności łąkowej i bagiennej  (trzcina, nawłoć kanadyjska, pokrzywa oraz kępy wierzby kruchej).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 (2 - przeciwny wektor) Perspektywa południowa - od strony wierzby - "zodiaku" ( zdjęcie wykonane z mnicha, pomiędzy dawnymi stawami ).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 (4) Perspektywa zachodnia w kierunku alei lipowej - środkowa część dawnego stawu HUBERTUS, porośnięta wierzbą kruchą  i olchą czarną.      

 

 

 

 

 

 

 

 

 (5) Miejsce dawnego cmentarzyka dzieci guwernantki  hrabiego - pozostał tylko barwinek, który dywanowo porasta nawet najbardziej zacienione miejsca.

 

 

 Cmentarzyk posiadał kiedyś metalowe ogrodzenie, po którym obecnie nie pozostało najmniejszego śladu.

 

 

 

 

 Barwinek w okolicy cmentarzyka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 (6) Dąb szypułkowy okaz pomnikowy  - 4, 77 metra w obwodzie pnia na wysokości 1, 30 m.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 ... można sprawdzić, to naprawdę 477 cm .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 (7) GRANICZNIK - DZIWADŁO. Nietrudno zauważyć, że w  tak jednolitym, dostojnym wiekiem i imponującym starodrzewiu, ktoś postanowił sobie wyznaczyć jakąś  granicę podziału : czy to znaczy, że ( prawnie (?) jeden z tych dębów będzie jeszcze należał do parku, a jego sąsiad już będzie rósł na "łące" ?

 

 

 

 

 

 

  ŚCIANA  PÓŁNOCNA

 otoczenia pawilonu, gdzie bardzo łatwo zaobserwować typową roślinność dla terenów zalewowych i podmokłych, np. gęste kępy sitowia.

 

Widoczne po lewej stronie pasmo zadrzewień musi zostać wycięte, ponieważ ściana północna pawilonu będzie przebiegać do niego równolegle, w odległości ok. 10 m.

 

 

 

 

 Miejsce jest bardzo chętnie odwiedzane przez dziki i sarny, szczególnie w okresie zimy można znaleźć spore ilości żołędzi a latem nie mniej chętnie, by wypluskać się w wielu występujących tu bagienkach - dziczych kąpieliskach  (  niewykluczone, że przychodzą tu jeszcze pokolenia tych dzików, których protoplastę hrabia uhonorował rzeźbą na najwyższej wieży oraz w płaskorzeźbach na wieży myśliwskiej ).

 

 

 

 

 DZICZE TROPY na podmokłym  buchtowisku łąki północnej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 ŁĄKA  PÓŁNOCNA 

W centralnej części odległej perspektywy, kępa zadrzewień z rodzinnym cmentarzykiem rodzinnym Tiele Winclerów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 ORGANICZNE PRZYWIĄZANIE DO ZIEMI. 

Mój pierwszy kontakt z Moszną , pałacem i parkiem, miał miejsce ponad 40 lat temu (a mieszkam tu już od ponad 30 lat). Tak więc chyba wystarczająco długo, by odczuwać do tego miejsca niemałe  przywiązanie - podobnie jak i stary dąb,  który wyjątkowo ściśle i pewnie (... za korzeń)  został przytroczony sznurem  bluszczu, na stałe, do Matki Ziemi  ( tuż obok zapomnianego,  cmentarzyka dzieci guwernantki). Czy można  znaleźć bardziej czytelny obraz, by  wskazać przyczynę zwykłej, ludzkiej troski o zachowanie  naturalnego piękna parku i jego otoczenia.