Określenie jest ryzykowne, ale próbuje nawiązać do nieznanych dotychczas podstaw  Inspiracji twórczej architektów - twórców zespołu pałacowo - parkowego w Mosznej. Wiele obserwacji przemawia za tym, że pałac oraz jego otoczenie krajobrazowe stanowią względem siebie harmonijne, wzajemnie dopełniające się, synchroniczne odwzorowanie. Ten synchroniczny, przestrzenny układ, odnajduje i w najważniejszym jego wymiarze dopełnia, Człowiek.

 Nie jest trudno doszukać się tych związków w pewnej ogólnie zarysowanej  makroskali  ( architektura krajobrazu i pałacowej bryły, pierwowzory nawiązujące do historii architektury oraz zmieniających się form organizacji przestrzeni ).  O

 

 

 

 

 

 

 

 

...  poszukiwanie podobnych związków w bliższej "mikrostrukturze" środowiskowej, które mogłyby sprawić, by również w otoczeniu pałacu, ogrodzie, parku, lesie, na łąkach i polach, odnaleźć klimat porównywalny z gustownie zdobionymi,  zacisznymi pieleszami pałacowych komnat.

Czy jest to możliwe, by przebywając w parku, czy nawet w dalszym otoczeniu pałacu, można było się również poczuć ...  jak u siebie w domu. Jestem pewien, że zarówno hrabia Hubert jak i jego syn, Franz Hubert,  akurat w taki sposób potrafili ten kontakt z najbliższym otoczeniem postrzegać i głęboko przeżywać. Tak więc również i każdy z nas,  bez żadnego ryzyka ... ,  może  poczuć się hrabią , ponieważ  park daje nam szansę podobnie niezapomnianych przeżyć. Warto z tak przebogatej oferty wejścia na wielobarwne i żywe hrabiowskie "salony" skorzystać.

 

  Bardzo wielu spośród odwiedzających Moszną, ogranicza swoje zainteresowanie parkiem do kilku fotek
i szybkiego spaceru aleją lipową, dochodząc zaledwie ( ... w porywach ) do postumentu po dawnym pomniku Huberta von Tiele-Wincklera.



Jednakże akurat w tym miejscu, nie tylko trzeba, ale również warto nieco wyhamować - to koniec lipowej
"autostrady", dalej pozostają już tylko leśne ścieżki. 

Przy pomniku czeka nas przeskok mostkiem w lewo, przez kanał i tuż za nim ...

... pomiędzy murowanymi słupami, odbicie w prawo - jakaś swoista grawitacja osi pałacowej,
nagina ten szlak z powrotem w swoją stronę, zakreślając go szerokim łukiem  ...

... doprowadzając ostatecznie do ich kolejnego zbliżenia i przecięcia się, w niewielkiej kępie zadrzewień pośrodku łąk - rodzinnej nekropolii von Tiele-Wincklerów.
Czy to kolejna do odsłonięcia kurtyna, przed następnym spektaklem a może tylko przerywnik, przed rozpoczęciem dalszej akcji ?

Ścieżka biegnie na granicy leśnego starodrzewia i łąk oddzielonych tylko wąskim grabowym
zadrzewieniem, które kiedyś było najprawdopodobniej żywopłotem.

W pewnym momencie zwarte starodrzewie się kończy i wychodzimy na odkrytą przestrzeń łąk, gdzie tuż przed nami, na pierwszym planie ukazuje się niewielkie wzniesienie,  otoczone gęstwiną drzew i krzewów z widocznym pasmem starodrzewia w głębokim tle. Przed nami rozpościera się wspaniała, rozległa i porywająca wyobraźnię, kompozycja krajobrazowa ze wzniesieniem jako punktem centralnym oraz podpiętymi z obydwu jej stron, szeroko rozpostartymi, skrzydłami łąk.

Czyżbyśmy mieli tu do czynienia z ideowym, bezpośrednim odniesieniem do perfekcyjnie zaprojektowanej
 i posadowionej na tej samej osi, skrzydlatej architektury pałacu ?

Bardzo wiele podobnych odniesień możemy dostrzec w ściśle rozplanowanej powierzchni parku, jak i również w przestrzeni całkowicie otwartej, oddanej bez reszty we władanie natury.

Aby sensownie uporządkować ogrom wrażeń, rejestrując jak największą ilość detali oraz  odkryć ich wzajemną współzależność i  wysnuć osobiste wnioski,  dobrze byłoby nawiązać do najprostszych schematów, możliwych do zaobserwowania w zorganizowanej przestrzeni parku w Mosznej.

Każdy kształt ( zakątek, roślina, zwierzę ) można przypisać zarówno określonej
lokalizacji w parku, jak również próbować odnaleźć jego odpowiednik w pałacowej architekturze ( z wszelkimi odmianami osobistych impresji, włącznie ).



Najprostszym przykładem jest aleja lipowa z  przyporządkowanym jej starodrzewiem parkowym, kanałami,
wyspą i mostkami,wyprowadzającymi nas ostatecznie w pajęczynę parkowych a następnie polnych i leśnych ścieżek.

W terenie leśnym będą to również prostopadłe linie oddziałowe, które nie zawsze bywają włączane w sieć
dróg, ale niezmiennie i zdecydowanie służą praktycznej organizacji przestrzeni.

Aleja lipowa i ścieżka w prawo, prowadząca na Wyspę Wielkanocną oraz teren planowanej inwestycji szpitalnej.

Ścieżka i zadrzewienia otaczające wyspę.

Kwitnące azalie przy ścieżce otaczającej wyspę.

Skrót z wyspy do pałacu.

Dróżka przy wyspie, prowadząca przez mostek, na wprost, do miejsca planowanej inwestycji szpitalnej  ( ok. 100 m do wierzby ZODIAK oraz fantastycznie ukształtowanej biogrupy wierzb kruchych ). 

Twardy dąb w pobliżu wyspy - pomimo wieku i poważnych uszkodzeń, ciągle żyje, starannie pielęgnowany przez dzięcioły.

Wierzba iwa niepokonana - nadłamany konar ukorzenił się, wypuszczając pionowo nowe pędy.

 Jednym z istotnych węzłów komunikacyjnych są mostki wybudowane w połowie alei lipowej, które ze strony wschodniej kierują nas na Wyspę Wielkanocną, natomiast zachodniej w stronę stawu Badehaus oraz leśnego starodrzewia bukowo - dębowego z niezwykle liczną domieszką lip oraz gatunków pochodzących z Ameryki Północnej i Kanady.

Zejście z mostku w kierunku wyspy ...

... oraz na wprost w parkowe starodrzewie.

Widok ze wschodniego mostku na aleję lipową, kanał i różaneczniki.

Bezcenny w parkowym ekosystemie zmurszały świadek historii.

Jastrzębce nad brzegiem kanału.

 Obrzeża parku oraz jego prześwietlone miejscami wnętrza, pobudzają do życia niezliczone ilości roślin i zwierząt, na które trafiamy niemal na każdym kroku, często nie zwracając nawet na nie uwagi , a  warto ...

Przetacznik ożankowy.

Poziomka leśna.

Kokoryczka wielkokwiatowa w towarzystwie pokrzyw.

Chmiel pospolity.

O wiele łatwiej zlokalizować i przypisać szczegóły krajobrazu na terenie otwartym, nawet wśród licznych zadrzewień śródpolnych i łąk, gdzie główne drogi gruntowe stanowią najczęściej system skrótów łączących Moszną oraz sąsiednie wsie.

Również przy ich współudziale, powstał bardzo łatwy do identyfikacji system ciągów komunikacyjnych, zdecydowanie przypisany do pałacu jako centrum i  właściwie tylko on stanowi najlepszą i naturalną "prastrukturę" dla sensownej organizacji tras, przeznaczonych dla rozwijającej się intensywnie turystyki pieszej oraz rowerowej.

Skrzydła pałacu oraz rozległego przedpodwórza, części ogrodowej rozdzielonej basenem, połacie łąk i pól, a nawet grobla zasypanego stawu  Hubertus - potwierdzają powszechne odniesienie architektów do klasycznego, osiowego, symetrycznego, niemal lustrzanego odwzorowania przestrzeni w założeniach projektowych pałacu i jego otoczenia. Chyba nie jest to jednak jedyny czynnik, który wywołuje naturalne synchroniczne reakcje naszej ludzkiej natury, która odbierając najpełniej impulsy otoczenia, próbuje bezbłędnie dopasować własny styl zachowań do szokującej pięknem ekspozycji otoczenia.Czy jednak zawsze stać nas na dokładne i synchroniczne odwzorowanie w sobie tego piękna, które w tak naturalnie prosty  sposób,  zupełnie otwarcie i bez skrupułów, serwuje nam zespół pałacowo - parkowy w Mosznej.