Przyjazd wrocławskiej ekipy balonowej ( aeronautów ) do Mosznej,  w czwartek, 4. sierpnia,  nie był ich pierwszą wizytą w tej miejscowości, jednakże powód przyjazdu tym razem okazał się wyjątkowy.

Zespół aeronautów pojawił się pod pałacem, realizując zlecenie przelotu balonem, ufundowanego młodej parze w prezencie przez fantazyjnego darczyńcę. Jeszcze na wysokości kilkunastu metrów na twarzach nowożeńców można było dostrzec uśmiech ...

 ... jednakże, jaki wyraz przybrały ich twarze na ( zaplanowanej do osiągnięcia ) wysokości ... 500 metrów, tego już z ziemi nikt nie miał najmniejszej szansy zobaczyć.

Najpierw jednak trzeba się było od niej oderwać. Można bez trudu zauważyć, że ekipa filmowa, by uwiecznić tę chwilę, dawała z siebie wszystko... a nawet jeszcze więcej, delegując swojego przedstawiciela  na wspólną podróż z młodą parą.

Można było również odnieść wrażenie, że już w koronach drzew młodej parze zaczynało się robić nieco chłodniej ( ?) .

Ostre szpikulce pałacowych wież, które niebezpiecznie rysowały się w tle, tuż pod powłoką balonową, wywoływały u obserwatorów dosyć mieszane uczucia i dopiero, gdy z hukiem "dodano gazu" i  szybkość wznoszenia gwałtownie wzrosła, niejeden z obserwatorów odetchnął z ulgą.

Więcej gazu !

Tylko szybkie wznoszenie dawało gwarancję zachowania dystansu i bezpiecznego przelotu ponad pałacem oraz parkowym zadrzewieniem a zleży ono wyłącznie od różnicy pomiędzy temperaturą otoczenia i ogrzanego powietrza we wnętrzu balonu - im większa jest różnica, tym szybkość wznoszenia wzrasta. Balon nie posiada praktycznie żadnych możliwości manewrowych, oprócz regulacji wznoszenia się i opadania, a więc zdany jest całkowicie na łaskę wiejących wiatrów.

W tym czasie szybkość wiatru wynosiła od 1-3m/sekundę, natomiast ich kierunek ( 110 ), wskazywał, że balon bardzo powoli poleci obrzeżem Borów Niemodlińskich w kierunku Korfantowa. Wcześniej istniała obawa, że przy niewielkiej zmianie kierunku wiatru, balon może znieść nad rozległe bory, co  niezwykle utrudni zarówno bezpieczne lądowanie jak i odnalezienie załogi o zmroku w głębokim lesie.

 Młodzi aeronauci bardzo szybko zniknęli za horyzontem, podążając za zachodzącym słońcem.  W porannych wiadomościach nie podawano żadnych informacji o zaginionym balonie a więc można sądzić, że lądowanie również odbyło  się bez żadnych problemów i w miarę ... miękko.

 

Dla zainteresowanych  dysponujemy informacją o możliwościach kontaktu z ekipą balonową oraz kosztach podobnego przedsięwzięcia.

 

 Poniżej, załączamy serię zdjęć z przygotowań balonu do lotu.

Przyczepka z kompletnym zestawem balonowym.

Próba ognia.

Bandera klubowa.

Czasza bez powietrznego  "nadzienia".

Rozwijanie czaszy balonu.

Balon w wersji " tarasowe j", na płasko.

Dmuchanie "na zimno".

Wygładzanie zmarszczek.

Dmuchanie "na gorąco".

Wnętrze czaszy, podświetlone zachodzącym słońcem.

Gotowy do startu, wypionowany, na uwięzi.

A jednak dostała ( się do ) ... kosza (?).

Pierwszy odważny ... skok.

Gotowy do startu.