XIX. wieczni architekci pałacowi wyjątkowo dociekliwie i skutecznie doszukiwali się inspiracji twórczych w powszechnie znanych przykładach i epokowych dziełach - symbolach dawnej architektury europejskiej. Bardzo często odnajdywało to swoje odbicie w ochoczym przyjmowaniu fantazyjnej konwencji barokowej, jak również, w przypadku pałacu w Mosznej, w sięganiu po liczne, głębsze odniesienia historyczne - zaprezentowane tutaj z niezwykłym kunsztem, szczególnie w zjawiskowo opracowanej, imponującej kompozycji przestrzennej skrzydła wschodniego.
Surowe, nawiązujące do początków średniowiecza, elementy romańskie i gotyckie, zajmują w architekturze pałacowej zaledwie głębokie tło. Przejmują one jednak niezastąpioną funkcję bazową kośćca - solidnie wykonanej, fundamentalnej makrostruktury. Tym sposobem uzyskano techniczne i estetyczne podstawy do poprawnego osadzenia i harmonijnego zestawienia, skomplikowanych konstrukcyjnie pałacowych brył, jak również niezliczonych, poruszających wyobraźnię, dekoracji ...
... wydobytych z prawdziwie odległych mroków historii ( ... ostatecznie jednak zawsze wzbogacanych niezwykle zróżnicowanym, wykończeniem barkowych ).
Ten balkon może gościć każdego Romea i Julię, którzy zawitają do Mosznej, bez konieczności wyjazdu do włoskiej Werony ...
... " Sztuka przedstawia konflikt dwóch zwaśnionych rodzin, których członkowie zakochują się w sobie. Nieszczęśliwie zakochany w dziewczynie imieniem Rozalina, Romeo Montecchi dowiaduje się o balu w domu rodziny Capuletich, gdzie ma pojawić się jego wybranka. Udaje się tam wraz z grupą przyjaciół i poznaje Julię – wkrótce dochodzi do pierwszych pocałunków tych dwojga. Pod osłoną nocy Romeo udaje się pod balkon Julii i wyznaje jej miłość; ta jednak – ze względu na mrok – nie wie kto czeka pod balkonem. Odpowiada więc, że jedyną osobą, którą kocha, jest członek zwaśnionego rodu, Romeo Montecchi. Słysząc to młodzieniec postanawia ujawnić swoją tożsamość. Następnego dnia nastolatkowie (Julia ma niespełna 14 lat, a Romeo około 16) biorą ślub w celi ojca Laurentego.
Wkrótce w Weronie dochodzi do konfliktu pomiędzy przyjaciółmi młodzieńców. Pojedynek pomiędzy Tybaltem (krewnym Capuletich) a Merkucjem (przyjacielem Romea) kończy się śmiercią tego ostatniego. Kiedy dowiaduje się o tym sam Romeo, dochodzi do kolejnego pojedynku, tym razem pomiędzy tytułowym bohaterem a samym Tybaltem, w którym Tybalt ginie. Karą za śmierć Tybalta ma być wygnanie Romea. Pani Capuleti informuje Julię, że ta wyjdzie za mąż za Parysa. Nie chcąc popełnić bigamii, Julia wypija otrzymaną od ojca Laurentego miksturę, która wprawia ją w stan podobny do śmierci.
Laurenty chce poinformować o całej sytuacji Romea, jednakże wieści te nie docierają do niego. Na cmentarzu, po zobaczeniu Julii spoczywającej w trumnie, zrozpaczony Romeo podejmuje decyzje o samobójstwie. Dochodzi do przebudzenia Julii, która – widząc śmierć Romea – postanawia przebić swoją pierś sztyletem i również umiera. Ojciec Laurenty tłumaczy przybyłym na miejsce członkom rodzin całe zajście, co prowadzi do pojednania pomiędzy rodami Montecchich i Capuletich... "
... Wiadomo, że Hubert von Tiele, jeszcze zanim ożenił się z Waleską von Winckler, dosyć długo zwiedzał w jej towarzystwie Włochy - niewykluczone więc, że wspólnie odwiedzili również Weronę - może stąd nawiązanie w pałacowej architekturze do tamtych wspomnień ...
Latem balkon Romea i Julii w pałacu w Mosznej, jest tak szczelnie porośnięty dzikim winem, że ten niezwykle ciekawy i oryginalny element architektury niemal zupełnie znika nam z pola widzenia - ledwo widoczne pozostaje tylko kuliste zwieńczenie jednego z narożników.
Dzikie pnącza porastają również sąsiedztwo balkonu w Weronie, ale widać, że nikt nie pozwala na jego zbyt żywiołowy rozwój.
W kształtach barokowych dekoracji bardzo łatwo dostrzegamy ich naturalne i żywe piękno, szybko odnajdując również jego pierwowzory w pałacowym otoczeniu : ogrodach, parku , lesie i polach . Właśnie tam poszukiwano źródła twórczej inspiracji dla licznie występujących i bogato zdobionych, elementów dekoracyjnych tynków zewnętrznych, zwieńczeń, pilastrów i okratowań, które bezpośrednio nawiązują do otoczenia, po mistrzowsku odwzorowując kształty roślin ( liści, kwiatów, wijących się pnączy ... ).
W przypadku pałacu w Mosznej, widać najwyraźniej, że naturalnie dopełniającym kompozycję żywym dekoracjom roślinnym, zabrakło dzisiaj najzwyklejszego umiaru, a właściwie poprawnego uformowania ręką mądrego ogrodnika.