Czy ten wyjątkowy egzemplarz owocującego bluszczu przetrwa, czy też zostanie potraktowany przez zarządzających pałacem jak parkowy śmieć ? 

 

 

Park w Mosznej, podobnie jak i pobliski las, stwarzają wyjątkowo korzystne warunki dla rozwoju tego gatunku. Bluszcz pospolity potrafi to doskonale wykorzystać, stanowiąc bardzo charakterystyczny i niezwykle dekoracyjny element  zadrzewień oraz cenną ciekawostkę przyrodniczą, którą swobodnie można zaliczyć, w tym miejscu, do szczególnych  atrakcji turystycznych. 

Mając dowody bezmyślnej dewastacji zabytkowego parku, bardzo trudno liczyć na nagłą zmianę orientacji w traktowaniu akurat tego gatunku, dlatego też tym bardziej  warto jego istnienie  ( w tak imponującej postaci ) przypominać oraz utrwalić o nim garść  informacji  ...

"Tygodnik Krapkowicki"  Nr 1 (766) 8 stycznia 2013 r.

 

Fotoreportaż  z opisem,  dopełniającym temat.

Bluszcz pospolity jest rośliną długowieczną, znane są okazy 700-1000 letnie,  zwykle żyje 200-300 lat. 

Bluszcz pospolity (Hedera helix L.) – wiecznie zielone pnącze należące do rodziny araliowatych (Araliaceae). Jest jedynym, rodzimym przedstawicielem rodziny araliowatych w polskiej florze i jedynym pnączem o liściach zimotrwałych. Występuje w lasach całej Polski, gdzie podlega ochronie prawnej.

Bluszcz kwitnie jesienią, we wrześniu,  Kwiaty wydzielają zapach padliny, zwabiając muchy, dodatkowo nektar wabi pszczoły, osy, szerszenie i trzmiele, rzadko motyle ( zdjęcia wkonano w styczniu 2013 r. ).

Owocami są kuliste pestkowce (średnica 8–10 mm), dojrzałe niebieskoczarne (u odmian czasem żółte), trujące. Zawierają żywicę i 3–5 nasion.
Owoce zawierają słabo trujące metabolity, których obecność jest dla bluszczu nawet korzystna, ponieważ ogranicza wielkość ich spożycia przez pojedynczego roślinożercę, co zwiększa szanse na skuteczne rozprzestrzenienie.
Wszystkie części rośliny ( a zwłaszcza owoce ) są trujące dla człowieka, szczególnie dla dzieci. Przyczyną są szkodliwe saponiny działające drażniąco na skórę i spojówki oczu. Po spożyciu wywołują pieczenie w ustach i gardle, mogą wywoływać biegunkę i skurcze, a przy większych ilościach zatrzymanie oddechu. Może również wywoływać halucynacje i odrętwienia

Gatunek tolerancyjny, rośnie zarówno na glebach słabo kwaśnych jak i zasadowych, ale preferuje gleby świeże i próchniczne. Cienioznośny. Posiada ogromne zdolności przystosowawcze; może dobrze rosnąć nie tylko we właściwych dla siebie wilgotnych i zacienionych lasach, ale również w miejscach suchych i słonecznych oraz na rumowiskach skalnych, jeśli tylko klimat nie jest zbyt kontynentalny (nie toleruje silnych mrozów). Źle znosi także długotrwałe okresy wysokiej temperatury.

Szczególny sposób przytwierdzania pnączy do pnia.

Gatunek jest reliktem trzeciorzędowym - w okresie zlodowaceń jego zasięg skurczył się do południowych krańców kontynentu europejskiego. Na ziemie polskie powrócił po zlodowaceniu północnopolskim, w tzw. młodszym okresie borealnym tj. ponad 8400 lat temu. Pojawił się w ówczesnych lasach razem z jemiołą, lipami i dębami ( ten układ gatunków zachował się w Mosznej do dzisiaj ).

Park w Mosznej może nam również zaprezentować się,  jako charakterystyczny drzewostan reliktowy, przechowujący w swej głębokiej strukturze, typowy dla swej strefy geograficznej, historyczny skład gatunkowy, który bezpiecznie przetrwał w tym miejscu wiele  tysięcy lat. 

Dużo wcześniej w tych  lasach pojawiły się i masowo występowały sosna z brzozą i wiązami, co również możemy nawet dzisiaj zaobserwować w Mosznej, gdzie stare wiązy wraz z młodszym pokoleniem, są nadal obecne w zadrzewieniach parkowych. W okresie wyższych temperatur ( okres atlantycki, przed 5-2,5 tys. laty), bluszcz rozszerzył swój zasięg, występując dalej na północ i wschód, niż obecnie.

Zestaw różnokształtnych liści i dorodny pęd gęsto otoczony korzonkami przybyszowymi.

W głębi staw Badehaus - niestety, opadające konary poważnie uszkodziły krzew różanecznika.

Drzewo zawieszone - obumarły świerk, porośnięty jest okazałym bluszczem.  

Łodyga płożąca się lub pnąca, przy pomocy korzeni przybyszowych, potrafi się wspiąć do wysokości 20 m (rzadko do 30 m). Silnie się rozgałęzia i jako roślina płożąca,może rozrosnąć się na nieprawdopodobnie  rozległej powierzchni ( znany jest przykład, gdy jedna roślina pokryła powierzchnię 860 m2.

Poza systemem korzeniowym, rozwijającym się wraz z pojawieniem się siewki, na gałęziach wyrastają liczne korzenie przybyszowe (powietrzne, czepne). Korzenie te umożliwiają roślinie wspinanie się ponieważ pozbawione są geotropizmu ( zakodowanej tendencji wzrost w kierunku ziemi ) wykazując heliotropizm ujemny ( unikają światła słonecznego ) wrastają w ciemne szpary murów i kory drzew, silnie przywierając do nierównych powierzchni. Korzenie nie sięgają żywych tkanek drzew poszukując jedynie podpory i tym samym bluszcz nie osłabia drzew, na których rośnie, nie pobiera z nich wody ani soli mineralnych ( liście bluszczu, zlokalizowane przy pniu, nie ograniczają również dostępu światła - w przeciwieństwie, np. do chmielu ).

 Ważną cechą przystosowawczą tego gatunku jest umiejętność silnego przyczepienia się do podłoża. Odbywa się to w ten sposób, że czapeczka i ryzoderma korzeni przybyszowych wydzielają śluz przylepiający korzeń do podłoża, następnie korzenie ulegają korkowaceniu, silnie przywierając do nierówności podłoża.

Obumarły świerk, zmurszały, o zniekształconym, butelkowatym kształcie u podstawy pnia, wywołanym przez hubę korzeniową. Zachowanie tego niezwykle interesującego, symbiotycznego układu bluszczu ze świerkiem, wymagałoby wykonania specjalnej konstrukcji nośnej zabezpieczającej pień przed rozpadem. Pień jest również chętnie penetrowany przez owady, np.: gmachówkę pniową, która jest przysmakiem dzięciołów - już teraz można zauważyć wyraźne ślady po ich pracowitych "pracach wydobywczych".