Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Najbardziej znany zamek na Opolszczyźnie czeka na remont elewacji od lat. Dotąd brakowało jednak na niego pieniędzy. Szansa na zmianę takiej sytuacji pojawiła się dzięki współpracy z Czechami, z którymi opolanie wystartują w wyścigu po unijne pieniądze.
- W ramach tego projektu ma powstać turystyczny szlak pomiędzy naszym zamkiem a zamkami w Czechach. Aby to było możliwe, konieczne jest jednak poprawienie ich stanu - mówi Tomasz Ganczarek, prezes spółki Moszna Zamek prowadzącej ten zabytkowy obiekt.
Prace za blisko 8,5 mln zł
Ganczarek podkreśla, że odświeżenie elewacji pałacu jest najważniejszym elementem polskiej części projektu. - Przy okazji chcemy zrealizować szereg dodatkowych inwestycji - przyznaje.
W planie jest także wymiana instalacji elektrycznej na terenie pałacu oraz wstawienie nowych, bardziej szczelnych okien. Wymienione mają też być zamki w drzwiach, a na terenie obiektu ma się pojawić nowe oświetlenie zewnętrzne. Jak podkreśla Ganczarek, wszystkie te zamierzenia mają aktualne pozwolenia budowlane, a całość uzgodniona jest z konserwatorem zabytków.
- Walczymy o dofinansowanie w konkursie. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić jesienią, ale wiemy, że nasz projekt jest wysoko oceniany i ma pozytywne opinie, więc prawdopodobieństwo otrzymania dofinansowania jest dosyć spore - mówi Ganczarek.
- Wartość całego polsko-czeskiego projektu to 5 mln euro. Koszt prac na naszym obiekcie szacowany jest na 8,3 mln zł - dodaje.
Remont bez przerywania działalności
Jeśli wszystko pójdzie po myśli władz zamku w Mosznej, to cały przyszły rok będzie poświęcony na przygotowanie dokumentacji technicznej. Sam remont odbywałby się w latach 2018 i 2019.
- To dosyć ambitny plan, ponieważ zakres prac jest spory i drobiazgowy. Najważniejsze, że prace będą prowadzone bez wyłączania działalności obiektu. W ostatnich latach uzyskaliśmy zadowalające wypełnienie hotelu, dlatego zamknięcie go na czas remontu zmarnowałoby to, co do tej pory osiągnęliśmy. Zamiast przerywania działalności planujemy wprowadzić promocje dla tych pokoi, w których widok będzie zasłonięty przez rozstawione rusztowania - zapowiada Ganczarek.
Dalsze prace w parku
Kilka tygodni temu zakończono rozpoczętą jesienią 2015 r. rewitalizację części parku znajdującej się wokół zamku w Mosznej. Pod topór poszło kilkaset drzew. Wycinka była konieczna, ponieważ rośliny były uschnięte, a każda poważniejsza wichura kończyła się koniecznością porządkowania parku z połamanych gałęzi. Usunięto też samosiejki, które zabierały zabytkowym drzewom składniki odżywcze.
- Na poprawę stany parku otrzymaliśmy 1,5 mln zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Całość kosztowała 1,8 mln zł. Oprócz poprawy drzewostanu udało się też wymienić część oświetlenia alejek oraz postawić na tym terenie nowe ławki. Powstał też plac zabaw dla dzieci - wylicza prezes spółki Moszna Zamek.
Tomasz Ganczarek zaznacza, że na tym nie koniec prac w zabytkowym parku. Władze zamku zawnioskowały do WFOŚiGW o 2 mln zł na dalsze prace, tym razem w nieco mniej popularnych wśród turystów częściach terenów zielonych na terenie posiadłości.
- W ramach tego projektu ma powstać turystyczny szlak pomiędzy naszym zamkiem a zamkami w Czechach. Aby to było możliwe, konieczne jest jednak poprawienie ich stanu - mówi Tomasz Ganczarek, prezes spółki Moszna Zamek prowadzącej ten zabytkowy obiekt.
Prace za blisko 8,5 mln zł
Ganczarek podkreśla, że odświeżenie elewacji pałacu jest najważniejszym elementem polskiej części projektu. - Przy okazji chcemy zrealizować szereg dodatkowych inwestycji - przyznaje.
W planie jest także wymiana instalacji elektrycznej na terenie pałacu oraz wstawienie nowych, bardziej szczelnych okien. Wymienione mają też być zamki w drzwiach, a na terenie obiektu ma się pojawić nowe oświetlenie zewnętrzne. Jak podkreśla Ganczarek, wszystkie te zamierzenia mają aktualne pozwolenia budowlane, a całość uzgodniona jest z konserwatorem zabytków.
- Walczymy o dofinansowanie w konkursie. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić jesienią, ale wiemy, że nasz projekt jest wysoko oceniany i ma pozytywne opinie, więc prawdopodobieństwo otrzymania dofinansowania jest dosyć spore - mówi Ganczarek.
- Wartość całego polsko-czeskiego projektu to 5 mln euro. Koszt prac na naszym obiekcie szacowany jest na 8,3 mln zł - dodaje.
Remont bez przerywania działalności
Jeśli wszystko pójdzie po myśli władz zamku w Mosznej, to cały przyszły rok będzie poświęcony na przygotowanie dokumentacji technicznej. Sam remont odbywałby się w latach 2018 i 2019.
- To dosyć ambitny plan, ponieważ zakres prac jest spory i drobiazgowy. Najważniejsze, że prace będą prowadzone bez wyłączania działalności obiektu. W ostatnich latach uzyskaliśmy zadowalające wypełnienie hotelu, dlatego zamknięcie go na czas remontu zmarnowałoby to, co do tej pory osiągnęliśmy. Zamiast przerywania działalności planujemy wprowadzić promocje dla tych pokoi, w których widok będzie zasłonięty przez rozstawione rusztowania - zapowiada Ganczarek.
Dalsze prace w parku
Kilka tygodni temu zakończono rozpoczętą jesienią 2015 r. rewitalizację części parku znajdującej się wokół zamku w Mosznej. Pod topór poszło kilkaset drzew. Wycinka była konieczna, ponieważ rośliny były uschnięte, a każda poważniejsza wichura kończyła się koniecznością porządkowania parku z połamanych gałęzi. Usunięto też samosiejki, które zabierały zabytkowym drzewom składniki odżywcze.
- Na poprawę stany parku otrzymaliśmy 1,5 mln zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Całość kosztowała 1,8 mln zł. Oprócz poprawy drzewostanu udało się też wymienić część oświetlenia alejek oraz postawić na tym terenie nowe ławki. Powstał też plac zabaw dla dzieci - wylicza prezes spółki Moszna Zamek.
Tomasz Ganczarek zaznacza, że na tym nie koniec prac w zabytkowym parku. Władze zamku zawnioskowały do WFOŚiGW o 2 mln zł na dalsze prace, tym razem w nieco mniej popularnych wśród turystów częściach terenów zielonych na terenie posiadłości.