Forma zagospodarowanie przestrzeni parkowo - ogrodowej w stylu angielskim z góry zakłada estetyczne i harmonijne połączenie dwóch zasadniczych fragmentów zieleni : ogrodowej ( specjalnie zaprojektowanych alei, sztucznych kanałów, ścieżek, przyciętych trawników, wraz nasadzeniami dekoracyjnych gatunków roślin ) oraz elementów naturalnego krajobrazu ( zadrzewień, lasów, rzek, strumieni, pól i łąk ). Idea tego założenia otwiera wyjątkowe szerokie pole do odkrywczych prezentacji, zarówno architektom ogrodu, jak i niewyobrażalnym możliwościom natury.

 

Aza_pjd_biaa.JPG

Powstały układ jest żywy, urozmaicony i dynamiczny a sterowanie nim wymaga wyjątkowo szerokiej, interdyscyplinarnej wiedzy, estetycznego wyczucia i rozumienia zasad przyrody, które tym układem rządzą, rzetelnej, odpowiedzialnej pracy oraz umiłowania natury.

Botny_i_ran.JPG

Ogrodnik stosunkowo rzadko ( w zasadzie, tylko interwencyjnie ) odwiedzał fragmenty zespołu parkowego, powierzonego ( w pełnym zaufaniu )  naturze, co pozwalało w większym stopniu koncentrować uwagę na jego części ogrodowej, której utrzymanie z reguły wymaga znacznie więcej starań ( jest bardziej pracochłonne : pielęgnowanie nasadzeń, gleby, formowanie krzewów, przycinanie, zwalczanie chwastów, wykaszanie traw ).

awka_ruina_dby.JPG

Park w Mosznej ma wyjątkowego pecha, ponieważ od dziesiątków lat pozbawiony jest stałej i fachowej opieki ogrodnika, czego przerażające skutki są widoczne na każdym kroku ( a ostatnio, szczególnie wyraźnie i wyjątkowo dotkliwie ).

 

Sytuacja jest katastrofalna ( m.in. wskutek  masowego wycięcie zdrowego, przyszłościowego podrostu rodzimych gatunków drzew i krzewów, nieszczęsnej budowy na stawie pawilonu szpitalnego ( dewastacja biotopu stawowego ), przecięcia rowem - pułapką naturalnych przesmyków zwierzyny, wywołania masowego obumieranie drzew i krzewów oraz powtórnego nasadzenia tych samych, obcych gatunków drzew, które w naszych warunkach masowo chorują oraz nadspodziewanie szybko giną - np. nowe dęby czerwone, posadzone wzdłuż drogi dojazdowej do pawilonu ).

Stawek_spod_klonw.JPG

Fascynacja "oczyszczaniem" parku ( praktycznie : masową wycinką drzew ) kompletnie odwróciła uwagę zarządzających od koniecznej  i  wyjątkowo pilnej interwencji w części ogrodowej. Powstał układ pełen paradoksów : najcenniejsze fragmenty ogrodu, które od zawsze stanowiły wizytówkę tego parku, pozbawione opieki, coraz agresywniej są atakowane ( miejscami już zdominowane ), przez rośliny konkurencyjne oraz  tłumione, osłabiane i powoli eliminowane ze swego stałego siedliska ).

 

Kuriozalnym przykładem jest wielobarwne pasmo krzewów azalii, przy samym podjeździe do pałacu, atakowane od wielu lat przez dziką winorośl, klony, bez czarny oraz jeżynę wysoką i pokrzywy. Miejsce, które stanowi znak rozpoznawczy dla całej posiadłości, stanowi dziś klasyczny przykład skutków niekompetencji i ignorancji ( nędzy i rozpaczy ), które dotknęły tę  reprezentacyjną, bezcenną, ogrodową kompozycję przestrzenną.

 

Klon_i_wino_azalie.JPG

Groźne zachwaszczenie powinno być natychmiast usunięte, jeszcze w bieżącym okresie wegetacyjnym, aby liście azalii odzyskały nieograniczony dostęp do słońca, odbudowały nowe, silne pąki kwiatowe i kolejnej wiosny mogły w pełni zakwitnąć. Dotkliwie brakuje  zabiegów pielęgnacyjnych gleby : spulchnionej podsypki torfowej oraz jej dodatkowego zabezpieczenia  wokół krzewów przed chwastami i przesychaniem, np. mieloną, sosnową korą . Pozorna, demonstracyjna troska o krzewy azalii ( malowanie ogrodzeniowych łańcuchów ), przypomina raczej usilne przypinanie  jarmarcznych dekoracji  ( " zwiędłych kwiatków do kożucha" ), a nie rzetelną, fachową dbałość o dobrą kondycję tych bezcennych roślin.

Pnie_kana.JPG 

Szkoda, że tam, gdzie była wyjątkowa szansa pozostawienia żywiołu natury w spokoju, dokonano prawdziwej masakry piłą motorową, natomiast w miejscach najbardziej reprezentacyjnych, wskutek rażących zaniedbań, doprowadzono do kolejnej tragedii, rozgrywanej publicznie, na oczach tysięcy ludzi.
Dramat azalii jest tym bardziej dotkliwy, ponieważ stanowią one utrwalony symbol tej miejscowości, w połączeniu z organizowanym od lat muzycznym "Świętem Kwitnących Azalii".

Czyżby kolejny raz potwierdziło się przepuszczenie, że w nieodległej perspektywie, pałacowym logo pozostanie na zawsze kościotrup z pałacowej wieży ?

 

 Paac_spod_dbs.JPG

Wymowa ideowa całego zespołu pałacowo - parkowego ( pałacowej architektury i przebogatego otoczenia przyrody ) stanowi jednoznaczną, dobitnie podkreślaną na każdym kroku, afirmacja życia oraz jego przebogatych form : aktywnej, żywej, ludzkiej wyobraźni, piękna, zmienności i niezwykłej, szalonej dynamiki, odnajdujących szczególne odzwierciedlenie w każdym detalu pałacowej architektury.

 Ostatnie_azalie_800.JPG

Próba zastąpienia logiką " kościotrupa ", żywej, niezwykle wyrazistej i twórczej idei, która przyświecała dawnym architektom i budowniczym posiadłości hrabiego, jest dla nas  zdecydowaną kontrą, działaniem destrukcyjnym i cywilizacyjnie  zupełnie obcym.

  Logo kościotrupa z pałacowej wieży ostrzega i  jednoznacznie tłumaczy, zarówno " przyszłościowe " plany obecnych pałacowych zarządców, jak również stanowi ich wyjątkowo czytelną  wizualizację, która znajduje swe dodatkowe i najbardziej wiarygodne ( ... śmiertelne ) odbicie w najbliższym otoczeniu.

Zakładam, że zupełnie świeżo ukształtowana, trupia idea i tak nie ma większych szans powodzenia, wskutek próby kształtowania, niemożliwych do zaakceptowania, chorych relacji z otoczeniem. Ponadto, nikt rozsądny nie ma żadnych wątpliwości, że kompletnie rozmija się z rzeczywistością, czyli, ciągle aktywnym, rozwojowym i biegunowo odmiennym, utrwalonym historycznie, potencjałem kulturowym.


             ... a więc azalie, różaneczniki wcale nie muszą ginąć ( ... ?)