Posiadłość von Tiele-Winckler'ów w Mosznej, odwiedzają w sezonie tysiące osób, przy czym szczyt tych wizyt przypada w okresie przełomu maja i czerwca oraz na godziny popołudniowe w dni wolne od pracy. Aby więc minąć się z tłumem turystów, warto wybrać któryś z dni roboczych, lub zawitać do posiadłości niezbyt wczesnym rankiem, lub późnym popołudniem. Wrażenia na zawsze pozostaną niezapomniane - zapraszamy !
A. Staw Kalusznik.
B. Pałac od strony ogrodowej.
C. 5 zdjęć - aleja Lipowa, kanały, kosaćce i krzewy różaneczników.
D. 4 zdjęcia - azalie i różaneczniki w parku oraz na podjeździe.
E. Klimat poranka ... niezapomniany.
F. 4 zdjęcia - cmentarzyk rodzinny von Tiele-Winckler'ów. Najdłużej kwitnące, wielobarwne krzewy azalii.
G. Grób Huberta von Tiele-Winckler - w tle krzyż cmentarny.
H. 4 zdjęcia. Spotkanie jeźdźców na przejażdżce, to najsympatyczniejsza z możliwych niespodzianek.
I. 4 zdjęcia. Kwiaty różaneczników.
J. Unikalny egzemplarz różanecznika odmiany krwisto - czerwonej.
K. Pod pałacem królują pstrokate stragany, co kompletnie zaburza odbiór estetyczny pałacowej architektury.
L. 2 zdjęcia zmasakrowanej figurki radzieckiego żołnierza, którą zarządcy posiadłości "udekorowali" park. W tej sprawie warto zajrzeć do artykułu : 2015.05.06 ZAGUBIONY, PORADZIECKI ELF
Ł. Drzewa masowo obumierają wkoło "NEW ALCATRAZ" - nowo wybudowanego ( na stawie Hubertus, w obrębie zabytkowego parku ) , pawilonu szpitalnego - środowiskowa i estetyczna katastrofa.